PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1229}

Wichry namiętności

Legends of the Fall
7,7 98 892
oceny
7,7 10 1 98892
6,3 15
ocen krytyków
Wichry namiętności
powrót do forum filmu Wichry namiętności

...Ludzkich, boskich.
Ty zaś podeptałeś je.
Ale to ciebie bardziej kochano.
Samuel, ojciec..
Nawet moja żona."


To Alfred byl najtragiczniejsza postacia tej pieknej i smutnej sagi.

ocenił(a) film na 8
horovitz

cudowny film

czester

ogladałam go kilka lat temu i po raz kolejny wczoraj na tv4, musze stwierdzic ze zawsze oglada sie go tak jak za pierwszym razem, tak samo wzrusza, akcja przyciaga uwage (tylko te durne reklamy), wspaniala gra aktorów, plenery, jednym slowem .... brak mi slow ;-).

ocenił(a) film na 9
ithil

ja widzialam film dziesiatki razy, a i tak zawsze chce mi sie plakac na scenie smierci Samuela..
to jeden z tych filmow, do ktorych uwielbiam wracac.
i niech sobie nawet bedzie kiczowaty :)

horovitz

Zgadzam się. Był postacią najtragiczniejszą i jedyną wartą współczucia.

_eFFcia_

A ja się nie zgadzam... Może i najtragiczniejszą, ale żeby jedyną wartą współczucia??? To chyba duża przesada.

ocenił(a) film na 10
Manivea

tak był postacia najtragiczniejsza ale nie tylko on . Wszystkie postacie (no prawie wszystkie) według mnie miał swoja tragedie - tak mi sie wydaje!!
myśle ze jest to film którego warto obejrzeć! Piekny i wzruszajcy

ocenił(a) film na 9
warmola

Mnie najbardziej wzruszyła scena śmierci żony Tristana bo to była najgłupsza śmierć jaką widziałam i w ogóle nie zasłużona. Samuela wcale nie żałowałam, nie lubiłam go... Zaczęłam oglądać ten film przez przypadek i jak tylko zobaczyłam Brada to od razu wiedziałam, że namota i że Susana się w nim zakocha..Ogółem daję 9, piękny film

Manivea

OK, powiem tak: jedyną, której ja współczuję. Lepiej teraz?

horovitz

dla mnie susana,alfred,samuel,żona Tristana- Izabell II, ojciec tych facetów...to były najtragiczniejsze postacie...

O Alfredzie już zostało nadmienione, Sussana...cóż...nie zazdroszcze jej...namotała w życiu każdego z tych mężczyzn...jeden przez nią zginął, drugi cierpiał a Trzeci szczerze mówiąc olewał...sama nieszczęśnie zakochana w Tristanie, musiała ożenić się z Alfredem...myślała,że go pokocha,że to z nim założy spokojną i szczęśliwą rodzinę...jednak...popełniła samobojstwo...

A żona Tristana?? Zginęła za nic..osieracając 2 maluchów...a wyliczając miała około 22 lub 23 lat ( w filmie oczywiście). Zginęła za nic...

Samuel...zginąłz własnej głupoty...chcial być taki jak ojciec...dorównać mu..a jednak...zginął...

Ojciec Samuela,Tristana i Alfreda najpierw musiał się pogodzić z odejściem żony,śmiercią syna, przeżył wylew...waśń pomiędzy synami...śmierć synowej...(chodzi mi tu o Izabel II) a jednak nacieszył sie wnukami..i do końca życia był szczęśliwy...


film piękny...Brad wypadł w nim średnio na jeża...widziałam go w lepszych filmach gdzie dawałz siebie dużo dużo więcej...

horovitz

Tez najbardziej cenię sobie postać Alfreda, i to on jedyny tak naprawdę mnie wzruszył. Susanna - też było mi jej żal, polubiłam ją bardziej niż tę Indiankę bez charakteru. Doceniłam postaci trudne, obarczone rozterkami. Każdy ceni co innego, mnie urzekli Ormond i Quinn , a nie Pitt i Hopkins.

horovitz

Zgadzam się, ja także naprawdę wzruszyłam się tylko postacią Alfreda. Żal jest mi też Susanny - bardziej niż tej mlodej Indianki. Polubilam postaci trudne, obarczone rozterkami. Każdy ceni co innego. Mnie urzekli Quinn i Ormond, nie Pitt i Hopkins.

horovitz

moim zdaniem , każda z postaci przeżywa wiele dramatycznych chwil , ale to Tristan jest z nich najtragiczniejszą, ponieważ dodatkowo został obciążony winą za śmierć Samuela.To właśnie Alfred powiedział ,, przecież miałeś go pilnować''- tymi słowami zmieniły życie Tristana , który nie mógł poradzić sobie z tym , że niedopilnował brata . Czuł się winny jego smierci. Przecież Tristan nie chciał wyjeżdżać na wojnę i zrobił to ze względu na chore ambicje braci, a Samuel nie był małym dzieckiem , tylko dorosłym facetem , który mimo próżb bliskich postanowił być żołnierzem . Obciążenie Tristana takim zarzutem doprowadziło go do załamania psychicznego , a w konsekwencji zmarnowania sobie życia.

Mr_T

Bzdury. Tristan był egoistą. Jak tak ciężko było mu żyć bez brata to mógł sobie strzelić w łeb a nie niszczyć życie wszystkim do okoła.

ocenił(a) film na 9
Aleo

jeśli już to nie tylko on, a właściwie to się nie mogę zgodzić z tym, że był egoistą. Wszystkie nieszczęścia tej rodziny zaczęły się od Samuela - to przez jego egoizm wszyscy pojechali na bezsensowną wojnę (zwłaszcza sceny walk ukazały jak beznadziejnie głupie były taktyka i strategia tej wojny nie wspominając o aspekcie operacyjnym bo to już na ziemie powala). To Samuel szukał tzw. guza i chwały. Tristan z tego powodu musiał cierpieć gdy nie zdołał go ochronić. Gdyby nie te tragiczne wydarzenia byłby zupełnie innym człowiekiem, rozumiał to doskonale jego ojciec grany przez Hopkinsa. Co do Alfreda to tu zgoda - to także była postać tragiczna. Smutny film.

ocenił(a) film na 10
Mr_T

Zgadzam sie z Mr_T aczkolwiek wg moich odczuć (co człowiek to inne i to jest piękne) dodałabym jeszcze do "najtragiczniejszych" postaci szereg innych. wielu bohaterów miało ciężko i ich psychiki były obciążone. Tristan, Susana i Alfred.
A poza tym dodam, że jak 1 raz oglądałam ten film płakałam w głos z pudełkiem chusteczek higienicznych na kolanach. Działa ten film na psyche i dusze jak cholera.

ocenił(a) film na 8
Mr_T

myślę, że Tristan sam się obciążył tą winą, tak bardzo czuł się odpowiedzialny za swojego brata. Już sam fakt, że wybrał się na wojnę, żeby być mu Aniołem Stróżem mówi dużo o jego uczuciu do brata. To niesamowite jak potrafił potraktować uczucia żywione przez swoją ukochaną a jakie on sam żywił do brata

ocenił(a) film na 10
horovitz

JEŚLI CHODZI O ANTHONY HOPKINSA ZAGRAŁ PRZECUDNIE, TA CHARYZMA ...

ocenił(a) film na 8
horovitz

Ten film to cudo!!!

ocenił(a) film na 10
marcinka84

Myślę tak jak Poetka i Mr_T :) Tristan był jakby w środku wszystkich przykrych wydarzeń. Wszystko miało z nim jakiś związek. Wydaje mi się, ze czuł się jednocześnie winny i bezradny. Nic dziwnego, że tak się miotał.

Azzurro

Również uważam tak jak Mr_T. To zdanie Alfreda, że Tristan miał pilnować brata zniszczyło psychikę Tristanowi. Szkoda mi go. Był moją ulubioną postacią, tak jak Sussanah. Szkoda, że im się nie ułożyło. Byli fajną parą... A Alfreda lubię tak średnio. Nie był moim ulubieńcem od początku. Myślę, że z wszystkich tragicznych postaci jego historia była najmniej tragiczna. Moim zdaniem...

ocenił(a) film na 10
Donna_Piper_Halliwell

Hopkins najlepszy. Moim zdaniem to właśnie przez tą całą Sussanah tak się potoczyło. Od początku widać było że klei się do wszystkich a Tristan jej imponował a później to moim zdaniem była już zwyczajnie zazdrosna że nie mogła mieć dzieci z tym to będzie z drugim- i kicha nie pykło. Dobrze że nie wróciła do Tristana.

ocenił(a) film na 9
Donna_Piper_Halliwell

powiedzmy, że każda postać była tragiczna i poprzestańmy na tym. Nie ma co wartościować poszczególnych bo opinie będą różne jak różni są ludzie. Jeśli ktoś przeżył i wie co to znaczy zawiedziona miłość (mówię o prawdziwej miłości) to będzie mówił, że Alfred był najtragiczniejszą postacią, jeśli ktoś przeżył czyjąś śmierć to będzie mówił, że Tristan itp. W sumie to najlepiej chyba miał Samuel bo zginął na początku i potem miał święty spokój ;).

andolinis

Masz rację co do Samuela :D

horovitz

wg mnie to wszyscy bracia plus Sus byli najtragiczniejszymi postaciami, ponieważ Alfred wraz z Samem kochali, Sus kochała się w Tristanie, ten zaś kochał się w Izabeli.., która została jemu odebrana.. błędne koło

poike

Tristan kochał też Susannę. Moim zdaniem bardziej niż Izabelę...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones