James Horner

James Roy Horner

8,2
10 500 ocen muzyki
powrót do forum osoby James Horner

1. Howard Shore - Władca Pierścieni : Drużyna Pierścienia
2. James Horner - Braveheart
3. Hans Zimmer - Ostatni Samuraj
4. Vangelis - 1492 : Wyprawa do raju
5. James Newton Howard - Niezniszczalny

ps: John Williams jest moim zdaniem, nędznym kompozytorem. Nastawionym tylko na komerche. Tworzy po to, by dzieciaki ściągały sobie jego motywy na komórki. Tworzy tylko jeden motyw, który powtarza przez cały film aż do znudzenia, nie potrafi natomiast nic więcej, jeśli chodzi o tworzenie skomplikowanych linii melodyjnych z wieloma instrumentami, ew. chórem, to przepraszam, ale nie dorasta on do pięt takim geniuszom jak Zimmer, Gregson-Williams, Shore czy Howard.

q_ba87

1. Hans Zimmer - Gladiator
2. Hans Zimmer - Last Samurai
3. Hans Zimmer - Pearl Harbor
4. Hans Zimmer - Prince of Egypt
5. Hans Zimmer - King Arthur
Wybaczcie, ale nic nie poradze na to, ze wg mnie Hans Zimmer nie ma sobie rownych, wiec moje piec ulubionych albumow jest oczywiscie jego autorstwa i to nie ze wzgledu na to, ze stworzyl je wlasnie ten czlowiek. A co do tego ze John Williams to nedzny kompozytor to moze troche przesadziles, ale fakt jest taki, ze tworzy on raczej po prostu jakis motyw przewodni, ktory przewija sie przez caly film i poza nim jest tam malo ciekawie. Ale spojrz na Hornera. W jego kompozycjach tez przewaza motyw przewodni. Wyjatkiem jest tu wlasnie Zimmer, ktory tworzy album tak, zeby nie tylko motyw przewodni byl w nim ciekawy, ale i cala reszta. Pozdro:)

q_ba87

Moim zdaniem jednak:

1. Nino Rota - Godfather
2. Ennio Morricone (wszystko ;)
3. Klaus Badelt - Pirates of the Caribbean
----------------------
4. Basil Poledouris - Conan the Barbarian
5. Terrence Blanchard - 25th Hour (choć tu nie jestem pewien)
6. James Horner - Bravehart


Poza tym wszystkie soundtracki do filmów Tarantino ;)

q_ba87

to się następnym razem trochę porządniej wsłuchaj w jego muzykę i porównaj ją z muzyką innych kompozytorów jeszcze raz - ale pod względem nie rozbudowania głównej melodii i czego on tam nie nawpychał, tylko niesamowitej harmonii (iście symfonicznej). sama uwielbiam muzykę Shore'a, Gregsona-Williamsa czy Zimmera, potrafię słuchać jej godzinami bez przerwy i mam niemal taką samą listę ulubieńców, jak ta Twoja powyżej, ale wydaje mi się, że właśnie dołączanie ogromnych chórów itp. jest dziś chwytem typowo komercyjnym, bo ci, którzy słuchają filmowych ścieżek dźwiękowych, lubią, jak im chodzą ciarki po plecach. też to lubię i nie odmawiam klasy takim kompozytorom. ale to właśnie Williams jest tu chyba jedynym kompozytorem, który nie tworzy muzyki typowo filmowej, tylko wzoruje się na dawnych kompozytorach muzyki poważnej. ciężko mi teraz podać Ci konkretny przykład do przesłuchania... hm, może kilka utworów z pierwszej części Harry'ego Pottera (wraz ze stroną wizualną i kilkoma aktorami pokroju Alana Rickmana czy Maggie Smith bodajże jedyna osłoda tego filmu). co zaś motywów do ściągania na komórki... cóż, nie dostrzegam tu większej ich liczby czy mniejszego skomplikowania niż u innych kompozytorów, których wymieniłeś. a przecież jakiś motyw przewodni i chwytliwy być musi, a nawet lepiej, jeśli jest ich kilka. nie wiem, jakie masz wykształcenie, jeśli chodzi o muzykę, i nie chcę Cię obrażać posądzając o słuchanie chłamu, ale myślę, że dobrze zrobiłoby Ci uważne przesłuchanie najsłynniejszych symfonii Beethovena czy koncertów skrzypcowych Brahmsa... Na przykład. W każdym razie obycie z taką muzyką daje inny ogląd na muzykę w ogóle, zaczyna się zwracać uwagę na więcej szczegółów, często kluczowych dla pełnego odbioru tego, czego się słucha.
Pozdrawiam serdecznie!

Arawis_2

Cóż, znam koncerty Brahmsa, i szczerze mowiac to moj ulubiony kompozytor muzyki klasycznej, i nie widze zadnego zwiazku miedzy Brahmsem a Williamsem. Sklanialbym sie raczej ku temu, ze Williams ma wiecej wspolnego z Wagnerem. Jego slynne Cwalowanie walkirii jest podobnie zbudowane jak wiekszosc utworow Williamsa, czyli powtarzanie w kolko tego samego tylko z rozna dawka patetyzmu.

q_ba87

1. "Gladiator" - Hans Zimmer
2. "1492 - Wyprawa do raju" - Vangelis
3. "Dobry, zły i brzydki" - Ennio Morricone
4. "Dawno temu w Ameryce" - Ennio Morricone
5. "Titanic" - James Horner
6. "Dawno temu na Dzikim Zachodzie" - Ennio Morricone
7. "Gwiezdne wojny" - John Williams
8. "Braveheart" - James Horner
9. "Misja" - Ennio Morricone
10. "Rydwany ognia" - Vangelis

Kagan

q_ba87 i enrico5 - brak mi słów. To co tu przeczytałam to jawny ignorantyzm, z którym niestety często sie spotykam przy fankach Zimmera.
Pisanie ze Williams robi jedynie dobre filmy przewodnie a reszta melodii w soundtracku jest słaba, ze ciągle robi to samo i że tylko zmienia dawkę patetyzmu to JEDNA WIELKA BZDURA która świadczy o tym że w ogóle nie słuchaliście jego muzyki i opieracie się na tym że znacie jego ze 3, 4 soundtracki, i to też TYLKO z filmu (a nie ze słuchania muzyki poza nim).
I jeszcze bez takiej znajomości sie o nim wypowiadacie i to w ten sposób - ignoranctwo, zwykłe ignoranctwo.
Weźmy za przykłąd Pearl Harbor. To jest właśnie przykład muzyki w której jedna melodia jest dobra ("Tarnnesse") a reszta taka sobie. Patos u Williamsa? Przecież za najbardziej patetycznego kompozytora uznaje sie własnie nie kogo innego, jak Hansa Zimmera. I skoro już przy nim jesteśmy, to zadajmy sobie pytanie "JAKI JEST CEL MUZYKI FILMOWEJ"? Ma dobrze brzmieć w filmie, i go dopełniać, czyż nie? I pod tym względem Hans Zimmer właśnie leży, pod pod względem słuchalności jego muzyki pozafilmem - jest najlepszym kompozytorem na świecie. Ale jeśli juz chodzi o muzykę w filmie, to Enio Morricone'owi czy własnie Johnowi Williamsowi to Zimmer może jedynie buty czyścić. Dalej - ci dwaj panowie sa mistrzami jeśli chodzi o uzyskanie klimatu w filmach. Poza filmem muzyki Hansa Zimmera słucha się o wiele lepiej niż np. muzyki Williamsa, ale pod kątem brzmienia w filmie muzyka Zimmera jest bardzo różna, a praktycznie zawsze pozbawiona klimatu. A jeśli chodzi o powtarzanie się - naprawdę określenie to bardziej pasuje mi do Hansa Zimmera czy Jamesa Hornera (choć muzykę ich obu bardzo lubię)

"Wyjatkiem jest tu wlasnie Zimmer, ktory tworzy album tak, zeby nie tylko motyw przewodni byl w nim ciekawy, ale i cala reszta. Pozdro:)"
Właśnie tak sie składa że mało kiedy u Hansa Zimmera motyw przewdoni jest ciekawy. W Pearl Harbor Tarnesse jest super ale tak sobie pasuje do filmu wojennego. Dobre motywy przewodnie zrobił w Królu Lwie i w Crimson Tide. Ale innych dobrych motywów które chociaż zbliżyłyby się do motywów przewodnich Johna Williamsa czy Ennio Morricone'a w dorobku Hansa Zimmera racej nie ma.

A tym którzy twierdzą ze Williams robi patetyczną muzykę na jedno kopyto której nie da się słuchać itp, to zainteresujcie się takimi soundtrackami jak jego "E.T", Lista Shindlera, Wyznania Gejszy, Sztuczna Inteligencja, Amistad i wiele wiele innych godnych przesłuchania ścieżek. Albo jak wam się nie chce, posłuchajcie tego:

http://www.youtube.com/watch?v=UJwiLmdsTRk
http://www.youtube.com/watch?v=le7zzdOKUdg

Okej, przepraszam za złośliwy, nerwowy wydźwięk tego posta. Ale krew mnie zalewa jak widzę takie teksty, zwłaszcza ze wiem czym są spowodowane. Ludzi po prostu drażni że to nie ich ulubieńcy (tu głównie Hans Zimmer) a, John Williams jest uznawany za najlepszego i najbardziej zasłużonego dla muzyki filmowej kompozytora. Stąd ta zawiść.
Szkoda że pewnie zaczniecie go doceniać dopiero po tym, jak odejdzie z tego świata :(


I aby było zgodnie z tematem, moi ulubieńcy:
Ennio Morricone
John Williams
Danny Elfman
Jerry Goldsmith
Basil Poledouris
James Horner
Alan Silvestri
Newman
Vangelis
Hans Zimmer
Ba

Sophie_Andrei

no nie wiem ja osobiście kocham muzykę filmową i jak inni ze słuchawkami
słuchaja Madonny czy U2 tak ja słucham dzieł kompozytorów filmowych.
Własnie jednym z moich ulubionych jest Zimmer.
Moją ulubioną ścieżką jest całe Pearl Harbor oraz "Air" z Aniołów i
Demonów. Co do Williamsa...powiem szczerze że zachwyciłam się Listą
Shindlera (wzrusza niesamowicie) oraz Wyznaniami Gejszy (moment jak
tańczy). Ale rekord rekordów chyba ma u mnie Requiem for a Dream Mansela.
Oklepany, wykorzystywany przy praktycznie każdym trailerze (nawet
oficjalnym) ale świetny do słuchania.

greene_04

Clint Mansell 'The Fountain'
'Moon'
'Requiem for a dream'
motyw 'Dead reckoning'&'Shellshock'
(oh yeah, mr.Clint Mansell, i deadly love You!)
duet Hans Zimmer&John Powell 'Kung Fu Panda'
James Horner 'Titanic'
teraz 'Avatar'
Howard Shore 'LotR: Drużyna Pierścienia', plus kilka utworów z pozostałych 'Dwóch Wież' i 'Powrotu Króla'
John Powell 'Assassin's Tango'
Hans Zimmer 'Król Lew'
'Tennesse'
'Gladiator'
John Williams 'Star Wars'
Tyler Bates '300'

aa AA, za dużo tego, żeby wypisać wszystko. Jestem entuzjastką muzyki filmowej, a niekwestionowanym zwycięzcą w moim rankingu jest Clint Mansell. Pozdrawiam, Moon.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones