Film ten co prawda nie jest tak beznadziejnie katastrofalny jak "Minorrr", ale żeby nazwać go udaną produkcją to sporo brakuje. Kiedy Annaud nakręcił "Minorrr" to miałem nadzieję, że to tylko jednorazowa wpadka, ale niestety twórcze wypalenie dościga każdego artystę. Generalnie obraz ten jest bardzo nudny - wiele z tego, co twórcy nam tu zaprezentowali widzieliśmy wiele razy, zarówno wizualnie, jak i tematycznie. Wszelkie sytuacje i spory, wynikające z wychowania, kultury i religii, a także wątek miłosny zostały zaprezentowane bardzo pobieżnie i płytko, brak jest wnikliwości, przez co obraz ten nie wciąga i dłuży się niemiłosiernie. Na plus zdjęcia, reszta standard.
Nie polecam - słabe 4/10