PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=420136}

Chłopiec w pasiastej piżamie

The Boy in the Striped Pyjamas
8,1 409 382
oceny
8,1 10 1 409382
6,2 21
ocen krytyków
Chłopiec w pasiastej piżamie
powrót do forum filmu Chłopiec w pasiastej piżamie

Ale po kolei bo najpierw warto ocenić plusy filmu. Ciekawie ukazano najróżniejsze postawy Niemców w tym filmie, których nie da się jednoznacznie zaszufladkować. Pokazuje nie ma postaci arcy dobrych ani arcy złych, jednowymiarowych. Wszyscy są szarzy, nawet pozornie oczywiste potwory, jak ojciec Bruna, czy ten Oberstumfuchrer który raz był wręcz przymilny w stosunku do dzieciaków szefa, a z drugiej strony skatował tamtego (polskiego?) żyda. To jest na pewno plus. To samo można powiedzieć o punkcie widzenia brutalnego świata przez dzieciaka komendanta, który nie umie pojąć zła które się wokół niego dzieje.

I chociaż patrząc po wymienionych niżej punktach chciałbym dać tytułowi 1-kę, to jednak widać że na nią zupełnie nie zasługuje.

No a teraz właściwa część, pokazująca gniotowatość tej produkcji.

1. Po kiego grzyba ojciec zabrał dzieci do tego obozu. Nie pamiętam już ile rodzin żołnierzy SS jechało za swoimi bliskimi do obozów, ale raczej niewiele. Żołnierze wiedzieli, że większość bliskich nie zrozumie potworności które tam się dzieją z ich pomocą i nie brali tam bliskich. Oczywiście, można powiedzieć że mieszkali przy samym obozie albo coś. Ale tak nie było, obóz widać z 1 piętra domu, wychudzeni więźniowie tam pracują, no i ten potworny smród idący z komór - jak można wychować normalne potomstwo w takich warunkach.
2. Jakim cudem małe dziecko nie zostało od razu wysłane do komór po przyjeździe - prawie wszyscy na raz tam trafiali jako nieprzydatni do pracy. A on tam nic nie robił - wywoził na zień z jedną taczkę kamyczków i siadał sobie przy drucie. Z punktu widzenia Niemców kompletnie nieprzydatny do pracy.
3. Jakim cudem nikt z więźniów i strażników nie zauważał tego co się wyprawia pod ogrodzeniem. Więźniowie się nie zbliżali, bo zasłaniał gruz to uwierzę, ale jak nie mógł tam chodzić żaden patrol, ani nie było wież strażniczych. Kpina na całego.
4. Jak już się rozbierali w szatni - jak żaden ze strażników czy członków Sonderkomanda nie mógł zauważyć nagiego , dobrze odżywionego i posiadającego długą grzywkę dziecka, niepasującego do tłumu szkieletów. Od razu zauważyliby że coś jest nie tak i sprawdzili by to.
5. W piwnicy domu Bruna trzymany były setki lalek zabranych zabitym dzieciom - jak można coś takiego trzymać w domu rodzinnym gdzie osoby nieproszone mogły odkryć prawdę o obozie i jego przeznaczeniu.
6. Przez cztery lata nie odkryto że ojciec tego porucznika SS wyjechał do Szwajcarii i był przeciwnikiem Hitlera. Twórcy filmu wmówią że w SS nie prowadzono rubryki członków organizacji?
7. Przykro mi to mówić - ale syn tego komendanta był skończonym imbecylem. Ma jakieś 10 lat, żyje w III Rzeszy i rodzinie wysokiego rangą pułkownika SS i nie wmawiano mu wcześniej że Żydzi są wrogiem narodu. Gówniarz powinien być w tym wieku w Jungvolku, gdzie takie rzeczy wbijano im od najmłodszych lat.

Było jeszcze parę innych zgrzytów. , to pewne ale je zapomniałem. Zobaczyłem wysoką pozycję tego filmu w TOP chociaż wiem że gusta są różne, to jednak byłem zszokowany jak taki badziew obrażający inteligencję widza podoba się tak wielu osobom. Dochodzę do wniosku że im wyższa ocena, tym mniejsza jest wiedza oceniających o II wojnie światowej.

Film był tak sztuczny w porównaniu z np. Listą Schidlera i Pianistą że szkoda gadać. Cukierkowy serial "Czas Humoru" i sceny w Gettcie są z 10 razy bardziej realistyczny od tego. To było tak sztuczne że nie potrafiłem w tym wypadku prawie w ogóle poczuć smutku oglądając to coś. Szkoda ale to wina zapewne tego że filmów o Holocuście jest już za dużo i z nudów i braku pomysłu twórcy biorą się za nakręcenie takich sztucznych kretynizmów jak ten film.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
tc1987

To, że film nie jest realistyczny pod względami jaki tutaj wytyczyłeś, nie oznacza, że film jest zły. Wg mnie każdy logicznie myślący człowiek jest w stanie wyłapać wiele nieprawidłowości, tak samo jak Ty, ale dla mnie nie jest to wyznacznikiem co do tego, czy film mi się podobał czy też nie, bo był on przecież o czymś zupełnie innym! Wyraźnie jest w nim pokazany kontrast ludzi z obozu i rodziny mieszkającej w przepychu zaraz obok, jeżeli to dla Ciebie jest sztuczne i w ogóle nie wzruszające, no cóż... Dla niektórych najważniejsza w filmach jest przemoc, krew i nie wiadomo co jeszcze. Tutaj w bardzo "delikatny" sposób ukazano wszystkie sytuacje dlatego, że wszystko dzieje się z perspektywy dziecka, przed którym fakty były zatajane. Ten film poruszył mnie i wg mnie zasługuje na uwagę.

ocenił(a) film na 7
tc1987

Jak powiedział mój mistrz Andrzej Wajda: "Szkoły pójdą" :) http://www.youtube.com/watch?v=ISGLd-UYAnc

ocenił(a) film na 8
olo_kolo

jakbym na serio brał każdy film i doszukiwał się wszędzie nieprawidłowości to bym nic nie mógł oglądać :) , oczywiście nie biorę pod uwagę filmów pokroju szybcy i wściekli 5 gdzie chyba trzeba być ostatnim idiotom żeby ten twór uznać za film ...

ocenił(a) film na 9
b3lial

Wojna w tym filmie jest tylko rekwizytem do przekazania pewnych wartości uniwersalnych więc nic dziwnego, że jest dość schematyczna. i sporo w niej błędów. Podejrzewam, że tyle samo a może nawet więcej jest w Krzyżakach czy Potopie i to wcale nie ze względu na niedobór źródeł.
PS. Książka o wiele lepsza.

ocenił(a) film na 6
tc1987

Zgadzam się w 100%, dla mnie realizmu tam nie było za grosz.

I jeszcze ten angielski z flakami w buzi. A mały żydek to chyba miał nadwagę.

Tak jak powiedziałeś do Pianisty to niestety ale się ten gniocik nie umywa.

tc1987

Owszem, film zawierał pewne niedociągnięcia, nie moge się z tym nie zgodzić.
Trzeba jednak również zwrócić uwagę na fakt, iż film nie ma na celu pokazania całej prawdy dotyczącej wojny, przedstawia on po prostu tą sytuacje z punktu widzenia 8 letniego chłopca.
Rozumiem, że dla osoby, która interesuje się II wś ten film możwe wydawać się troche niedopracowany, nie można jednak zapominać, że to nie typowo film wojenny. ;) Mnie osobiście film bardzo się podobał i nie mam do niego większych zastrzeżeń :)

ocenił(a) film na 6
tc1987

Mimo wszystkiego, co zostało tu wymienione, na mnie film zrobił ogromne wrażenie, bo pokazał los żydów i niemców z zupełnie innej perspektywy - zabijasz tyle ludzi, bo wydaje ci się, że robisz to dla ojczyzny, jesteś przekonany, że to jest rasa niegodna życia i w to wszystko wplątuje się twoje własne dziecko i zostaje zabite niejako z twojej winy.

Dla mnie z kolei ten film jest niesamowicie niewiarygodny przez coś zupełnie innego - brytyjski, wysokoklasowy akcent. Czy ktokolwiek zauważył jak niedorzecznie brzmi dziecko żydowskie zamknięte w obozie koncentracyjnym mówiące perfekcyjnym brytyjskim angielskim? :/ produkcja takiej klasy powinna być nakręcona przynajmniej po niemiecku, jaki obrazek będą mieli niedouczeni? Dla mnie to była żenada, jednak wciąż oceniam 9/10 ze względu na mój pierwszy argument. Gdyby nie ta totalna pomyłka językowa byłoby 10/10.

tc1987

Twoje argumenty nie są przekonujące.

ocenił(a) film na 6
tc1987

Film ma dużo błędów. Mimo wszystko uważam, że bez nich byłby on oniemożliwy do wykonania. Gdyby chłopiec nie miał możliwości dojścia do tego miejsca, a może nawet możliwości życia(co byłoby zgodne z historią) to nie byłoby mowy o filmie. Oczywiście uważam że filmy zgodne z historią są znacznie lepsze, ale nie oceniam z góry. Ogólnie jest to wzruszająca historia wplątana międy mity, a fakty II Wojny Światowej. Pokazuje przede wszystkim to, co jest tam najważniejsze - człowieka.

tc1987

Naprawdę żal mi Twojego komentarza. Ten film nie ma ukazywać prawdy historycznej. Jest baśnią, ukazuje więź chłopca z obozu z chłopcem, który ma zupełnie inne wyobrażenie o tym miejscu. I to jest główny zamysł reżysera! Człowieku nie potrafisz tego zrozumieć. Od 30 postów ludzie próbują Ci to wyjaśnić. Prawda historyczna oczywiście, że jest ważna i to nawet bardzo, ale nie w tym filmie. Podałeś jako przykład Listę Szindlera i Pianistę... wybitne filmy, ale te filmy są oparte na faktach i muszą być realne! "Chłopiec w pasiastej piżamie" już w samym swoim założeniu miał być trochę wyimaginowany (poczytaj sobie wywiady z reżyserem na temat tego filmu). A jeżeli tak twardo stawiasz na prawdę historyczną w sztuce filmowej, czy jakiejkolwiek innej (bo tylko i wyłącznie filmy dokumentalne są zobowiązane w 100% do ukazywania prawdy) to co powiesz na twórczość Sienkiewicza, na której piera się cała śmietanka polskiej lektury? Czytasz w szkole "Quo vadis", czy "Potop" , które w 60% są zmyślone....naciągnięte. I właśnie dlatego to są wielkie dzieła, bo do prawdziwej historii Sienkiewicz wprowadza nutkę swojej improwizacji.... a zwykłe i suche fakty na papierze potrafi powielić każdy. Dziękuję.

tc1987

Odnośnie punktu „4”
Był w obozie w grupie przeznaczonej do gazowania, „obsługa” wykonywała TO nie pierwszy raz. ONI chyba chcieli mieć to już za sobą. Nikt nie zauważyłby „dobrze odżywionego chłopca z długą grzywką” w dodatku nie obrzezanego. Nikt nie sprawdzał listy chyba nawet nie liczyli.

tc1987

zgadzam sie ,film jest bardzo naiwny

seba2206

to jest winą tego, że film ten został zrealizowany przez Amerykanów i Brytyjczyków, oni mało mieli na ten temat przekazywanych informacji- chociaż mogli sobie doczytać, ja na prawdę było w takich obozach- dla mnie dziwne było, że jeden z więźniów żydowskich pracował w domu i obierał kartofle :) żaden Niemiecki faszysta nigdy w życiu nie zjadł by tego co dotknął by ten człowiek :)

ocenił(a) film na 6
tc1987

Jak by nie było film nie wywiera wielkiego wrażenia. Artystycznie słaby, szału nie robi. Drugi raz go nie obejrzę Wygórowane 5/10

ocenił(a) film na 8
tc1987

Zwyczajnie witki opadają, gdy się czyta takie komentarze. Film nie jest dokumentem, więc nie oceniajmy go w ten sposób. Poza tym, nawet w takim obrazie nie ma nic nieprawdopodobnego. Wysocy rangą żołnierze SS nie zamieszkiwali z rodzinami okolic obozów? Bzdura! Wszystkie dzieci zabijano? Bzdura! Na setkach prowadzono eksperymenty! Obozy były słabo strzeżone? Nawet w obozach dla pojmanych żołnierzy potrafili kopać kilkudziesiącio metrowe korytarze pozostając przy tym niezauważonym...na obozy pracy, gdzie ludzie padali z wycieńczenia nic ponad ogrodzenie pod napięciem i paru żołnierzy, nie było potrzebne..Nie zauważono niemieckiego chłopca wśród żydów? postawię Ci w kościele łysego chłopca wśród dewotek z kapeluszami w pióra...krzyknę pali się a Ty szukaj (zwłaszcza, że masz pewność, że w kościele są jedynie dewotki) :) Cała ta argumentacja jest zwyczajnie śmieszna. Jak Rambo wybija 1000 chłopa w jednej scenie, jest OK...jak jeden chłopiec przejdzie pod drutrm, to już go oskarżają science fiction :) Świetny Film! 8/10

deshe

co do obozów w których były krematoria i dokonywano masowych likwidacji to wystarczy zobaczyć obóz w Oświęcimiu aby uświadomić sobie jak były strzeżone,

ocenił(a) film na 8
seba2206

Tak jakby krematoria stały tylko w wielkich obozach. Niemcy stawiali je gdzie się dało.a gdzie się nie udało, tam żywcem wrzucano do płonących dołów. Zresztą, gdybyś nie zauważył, w filmie mieliśmy do czynienia ze zwykłym podobozem - zresztą, dopiero tworzonym (w dodatku na terytorium niemiec). Porównywanie tego do jednego z największych obozów zagłady, jest co najmniej zawstydzające. Na marginesie, z samego Majdanka uciekło ponad 200 osób (z samego środeczka) - bo fili zewnętrznych nie wspomnę. Zresztą, nawet uciekinierów oświęcimskich można liczyć w setkach.

ocenił(a) film na 8
deshe

Poza tym...jak już pisałem, ten film nie jest dokumentem...z filmu ma płynąć przekaz dziecka symbolizującego otumaniony propagandą naród niemiecki i narody ościenne...oddanie III Rzeszy...budlactwo podludzi, którzy brali w tych mordach udział. Ale jak ktoś się woli zastanawiać, nad takimi "ciekawostkami", jak założyciel wątku, to pozostają łatwiejsze tematy puszcane np. na Mini Mini.

ocenił(a) film na 5
deshe

"Wszystkie dzieci zabijano? Bzdura! Na setkach prowadzono eksperymenty!"

Te które przeżywały to raczej z powodów bardziej praktycznych jak np. znajomość fachów jak krawiectwo, fryzjerstwo, naprawianie butów i td. Trzymanie przy życiu cherlawego dziecka by przez pół dnia siedziało pod siatką i grało w warcaby raczej do tego się nie zaliczało.

" Obozy były słabo strzeżone? Nawet w obozach dla pojmanych żołnierzy potrafili kopać kilkudziesiącio metrowe korytarze pozostając przy tym niezauważonym..."

Ja pie... mówimy o obozach dla jeńców wojennych którzy mieli dosyć lekko w obozie z ludźmi w obozach - konia z rzędem jeśli faktycznie w jakimś KL-u wykopano wielki tunel ucieczkowy niczym w "Wielkiej ucieczce" o lotnikach z Żagania.

"ludzie padali z wycieńczenia nic ponad ogrodzenie pod napięciem i paru żołnierzy, nie było potrzebne".

Tak a dziwnym trafem nawet takie małe obozy jak np. Sobibór miały na małym terenie stłaczane masy strażników niemieckich i członków formacji ukraińskich i td. Przepisy dla strażników były takie że stale musieli mieć na widoku zdłóż ogrodzenia dwóch kolegów - cud pod siatką jaki w tym filmie był awykonalny. ..

"Nie zauważono niemieckiego chłopca wśród żydów? postawię Ci w kościele łysego chłopca wśród dewotek z kapeluszami w pióra...krzyknę pali się a Ty szukaj (zwłaszcza, że masz pewność, że w kościele są jedynie dewotki) :) "

Powinienem olać ten prymitywny wpis gdzie kretyn uważa że do kościoła chodzą tylko dewotki ale dobra. Mówiłem konkretnie że dobrze odżywiony dzieciak z długimi włosami pośród łysych pał nie wzbudzał podejrzenia w obozie w którym mijał dziesiątki wartowników. Cud się stał ale biorąc pod uwagę twoją głupkowatą uwagę o kościele myślisz pewnie że każdy wartownik w obozie to ślepy idiota:).

"Cała ta argumentacja jest zwyczajnie śmieszna".

Zgadzam się - dawno nie miałem tak słabego adwersarza u którego tak łatwo rozbijałem "argumenty" na czynniki pierwsze:).

"Jak Rambo wybija 1000 chłopa w jednej scenie, jest OK"

Mówimy o filmie akcji czy o filmie dziejącym się w obozie koncentracyjnym?

"jak jeden chłopiec przejdzie pod drutrm, to już go oskarżają science fiction :)"

Nie rozumiem tego bełkotu.

tc1987

1. Ojciec myślał, że przez żadne okno nie będzie widać obozu.
2. Pomagał w domu Bruna i na pewno do czegoś się przydawał.
3. Zwyczajnie mieli to gdzieś.
4. On rozebrał się w ciemności.
5. To były lalki siostry Bruna, cytat już został przytoczony.
6. Nie wiem.
7. Nie był żadnym imbecylem, był dość mądry.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
tcl987

To fajnie masz

ocenił(a) film na 8
tc1987

Mam takie wrażenie, że film jest dla niedouczonych historii ludzi, którzy nie zwracają uwagi na tak rażące niedociągnięcia o których napisałeś lub po prostu twórcy nie skupili się na szczegółach historycznych a na wzruszeniu widza i pokazaniu przyjaźni między chłopcami. Jak dla mnie film by był dużo lepszy gdyby zadbać o detale, i ukazanie obozu i panujących tam zasad bardziej wiarygodniej. Byłam w szoku kiedy Bruno tak po prostu siedział sobie koło drutów na terenie obozu po wywiezieni może jednej taczki kamieni i spędzał tam czas jak na terenie swojego ogródka. Nie wiedziałam, czy śmiać się płakać, bo przecież to jest jakaś kpina... Żadnego patrolu, Niemców? Czyli obóz nie był wcale taki straszny patrząc na film? Twórcy dali ciała okropnie jeśli chodzi o kwestie wiarygodności.

Mimo wszystko po obejrzeniu filmu zastanawiałam się nad nim, i snułam refleksje i o to myślę chodziło twórcom. Może chodziło o skupienie się na tych dwóch małych chłopcach a nie na okrutności obozu i Niemców. Być może lokacja miała być tylko dodatkiem, dlatego nie przyłożono do niej aż takiej wagi a najważniejsze tu miały być odczucia i emocje.

kalis27

Wiesz, generalnie nie można pisać tak po prostu, że film jest dla debili itp. dlatego bo każdy stawia sobie różne wymagania względem danego filmu. To logiczne, że dla pasjonata historii II wojny światowej ten film oceni słabo bo prawdziwej historii w tym filmie niewiele ale już dla osoby mocno empatycznej i emocjonalnej ten film będzie doskonały w ocenie tego co sobą reprezentuje (wartości) bo historie ma mowiąc kolokwialnie w dupie i ważniejsze są dla niego treści uczuciowe, moralne itp. Z kolei bardzo głupie jest gdy ktoś wrzuca do jednego wora odbiorców danego filmu nie wiedząc co dla kogo bardziej się liczy - czy prawda historyczna czy odczucia emocjonalne. To się dopiero nazywa głupota i nie mówię tego złośliwie tylko staram się obiektywnie patrzeć na pewne rzeczy.

ocenił(a) film na 8
espantosa

Ale ja się zgadzam z Tobą. Napisałam, że byłby dużo lepszy gdyby go dopracować historycznie( dla tych którzy historią się interesują) i wyraziłam też zdanie, że być może właśnie chodziło o emocjonalne odebranie go. Może gdyby obóz byłby pokazany bardziej realistycznie to jeszcze bardziej chwyciło by nas za serca? Dla mnie jako osoby, która się interesuję tematem II wojny, obozów koncentracyjnych itd, to było zaniedbanie i raziło mnie to trochę ale z drugiej strony wzruszyłam się na filmie. Więc myślę, że da się ustalić konsensus między tymi dwoma rzeczami. Pozdrawiam :)

kalis27

Okej :) Mądre nastawienie :) Pozdrawiam

tc1987

propagandowe gówno

tc1987

gniot. przedstawiona sytuacja jest nierealna.

tc1987

Nie zgodzę się z twoją wypowiedzią a zwłaszcza z punktem 7. Bruno nie był imbecylem - był najmądrzejszą postacią tego filmu bo samodzielnie myślał, nie karmił się propagandową papką jak jego siostra Gretel której wmówiono, że Żydzi to zło a zabijanie ich służy dobru narodu. Bruno myślał i analizował samodzielnie na podstawie tego co widział i gdyby był starszy na pewno ze swoją mentalnością stwierdziłby że to co robi jego Ojciec jest złe. I na tym polega jego mądrość. Reżyser filmu na pewno chciał też to uwidocznić - że nie każdy w tamtych czasach był podatny na propagandę a tym samym nie każdy jest głupi i daje się ponieść innym którzy mówią innym co jest złe a co dobre.
Trzeba myśleć samodzielnie i samemu analizować co jest dobre a co złe i tak też robił Bruno. Gretel, jej stary i reszta debilnej hordy Hitlera to imbecyle bo dali sobą rządzić.

użytkownik usunięty
tc1987

oczywiście, że to były jej lale.
nagie, leżące na siebie lalki w kupie to była aluzja do zagazowanych żydów...

ocenił(a) film na 5
tc1987

6.Tak to jest co najmniej dziwne bo porząek w papierach musi być- bez względu na ustrój

ocenił(a) film na 5
giovanni50

Jakim cudem pozwolono temu małemu żydkowi podchodzić taki blisko drutów- Snajperwi pewnie było szkoda amunicji
I jakim cudem było tyle gruzu które zasłaniały widok
I gdzie do cholery były wieżyczki wartownicze

ocenił(a) film na 5
giovanni50

A i jeszcze jakim cudem izraelski gówniarz zdobył pasiak który jest niemal szyty na miarę dla tamtego mikroszkopka
Ciekawe że więzniowie pracujący poza obozem mieli pod cywilkami pasiaki
To jest po prostu ewenement

ocenił(a) film na 3
tc1987

Zgadzam się film był do kitu. Zwróciłeś uwagę na więźniów i na kapo w obozie? Żenada.

ocenił(a) film na 7
tc1987

Wielu ludzi przyznaje Ci rację. Ja przyznam tylko w jednym punkcie i już opisuję dlaczego.
1. Po takiego grzyba, że to było wpisane w ideologię III Rzeszy - rodzina ma stać murem za ojcem/mężem - żołnierza. Tak było w każdym obozie, co ukazane było nawet we wspomnianej przez Ciebie Liście Schindlera, gdzie oficer strzelał do więźniów z balkonu swojego domu. Mieszkał w nim sam, bo żony nie miał, a nie dlatego, że ją gdzieś razem z dziećmi zostawił.
2. Wbrew pozorom dzieci nie były automatycznie gazowane. Nawet w "Medalionach" Nałkowskiej jest opisane, jak to dzieci przechodziły pod drążkiem ustawionym na wysokości bodajże 120 cm. Te, które miały tyle i wyższe mogły żyć, te niższe szły do gazu.
3. Tu przyznaję Ci całkowitą rację. Chłopiec nie pracował, był zatem nieprzydatny, ergo - powinien pójść do gazu.
4. Nikt nie zauważył dobrze odżywionego dziecka, bo Żydzi to nie byli ludzie, to były szkodniki, a jako takim, nikt m się nie przyglądał.
5. W piwnicy było może kilkadziesiąt lalek. Były to lalki siostry Bruna, co było wyraźnie w filmie powiedziane. Siostra powiedziała: lalki są dla małych dziewczynek, wyrzuciłam je. Sama nigdy nie miałam tylu lalek, ale maskotek i owszem, zatem mogę sobie wyobrazić to, że jedna dziewczynka posiada tyle lalek.
6. O ile ojciec tego porucznika nie działał w żadnej organizacji przeciwko Hitlerowi, to zawsze mogło to wyglądać tak, że pojechał do Szwajcarii się leczyć. Szwajcaria jest i była państwem neutralnym, bogatym w ośrodki sanatoryjne.
7. Syn tego komendanta może i był skończonym imbecylem, ale miał 8 lat. Filmy propagandowe, jak ten ukazany w filmie były, oficjalnie pokazywane w mediach niemieckich. Wierzyli w to dorośli Niemcy. Dlaczego od imbecyli wyzywasz 8-letnie dziecko?

ocenił(a) film na 5
lia_13

Gdzie były wieżyczki wartownicze i strażnicy z psami wokół drutów???

ocenił(a) film na 7
giovanni50

nie mam zielonego pojęcia :) akurat w tej kwestii przyznałam autorowi wątku rację - chłopiec nie pracował, siedział pod murem i nikogo ze strażników to nie interesowało.

ocenił(a) film na 5
tc1987

Z cżęscią punktów się zgadzam, z cżęścią nie, ale nie zmnienia to faktu, że film mnie nie ruszył. Podobała mi się jedynie gra dzieciaków i trochę inne podejście do tematu holokaustu. Ogólnie jednak to strasznie słaba produkcja.

użytkownik usunięty
tc1987

Tylko że to pokazane było z perspektywy tego chłopca.
A fakt że z rodziną musiał tam zamieszkać to było wykonanie rozkazu przez jego ojca. Sądzisz że byle jaki oficer SS miał możliwość negocjacji z innymi wyższych rangą? Kazali mu to pojechał i robił swoje. Dostał dom i koniec gadania.
Na temat pozostałych Twoich punków można również w oczywisty sposób wszystko wytłumaczyć.
Dzieci nie uśmiercano od razu. W taki sposób nikt by nie przeżył, a ile jest byłych więźniów żyjących do dzisiaj.
Nie wiadomo czy Szmul faktycznie nic nie robił, nie wiesz tego. Za mało było scen z jego udziałem.
Nie od dziś wiadomo że ludzie z zewnątrz kontaktowali się z więźniami i im pomagali i jakoś nie zawsze strażnicy musieli to przyuważyć. Tu chłopcy siedzieli schowani za gruzem. A dziecko jest niewielkich gabarytów. Niekoniecznie musieli zwrócić czyjąś uwagę swoimi spotkaniami.
Kolejna rzecz : ano nie musieli go (Bruna) zauważyć w tej komorze, bo jakbyś oglądał uważnie to było pokazane że miał czapkę na głowie. Zdjął ją w samej komorze. A wtedy w tym strasznym ścisku i całym zamieszaniu kto miałby dostrzec dziecko pomiędzy dorosłymi dużo wyższymi więźniami?
Ojciec młodego porucznika też niekoniecznie mógł kogoś obchodzić, skoro sam (tj Kotler) wyglądał jak książkowy przykład przedstawiciela gatunku białej rasy. Itp. Itd.

Myślę że przesadzasz. Można do każdego filmu o takiej tematyce się doczepić bo zawsze coś będzie nie tak. Fakty się będą nie zgadzać, coś zostanie przedstawione w inny sposób. Czyjeś przeżycia będą niewłaściwe, nieadekwatne.
My tego nie wiemy. Nie żyliśmy w tamtych czasach. Czasami ciężko sobie wyobrazić pewne sytuacje i dramaty.

ocenił(a) film na 8

Mnie również interesuje temat holocaustu i II wojny światowej, a jednak ten film mi się spodobał.
Oczywiście, że mało realny jest fakt, że nikt nie zauważył chłopców grających w piłkę i gadających przez dłuższy okres czasu. Jednak nie o to chodziło w tym filmie. Cudowny wątek przyjaźni. Dla niego właśnie warto obejrzeć ten film.
Jeśli jednak jest ktoś zainteresowany filmami o tematyce wojny, nieodbiegającymi od prawdy to istnieją zawsze filmy dokumentalne.

użytkownik usunięty
mania106

Tak ale nie wiadomo ile ich spotkanie trwało. Dziecku mogło się wydawać że długo. Tymczasem mogło być z goła inaczej.
Też tak uważam, jak ktoś ma wątpliwości to zawsze może na yt sobie pooglądać dokumenty.

ocenił(a) film na 5
tc1987

W filmie nie chodzi o jakieś fakty historyczne, ale o symbolikę i podjęcie tematu II WŚ z zupełnie innej strony. I wg mnie to się udało. Nie można brać tego filmu dosłownie.

ocenił(a) film na 8
tc1987

4 ~ W komorze było bardzo tłoczno, dlatego strażnicy tego nie zauważyli, a żydzi nie mieli prawa zgłaszać jakichkolwiek uwag. Bruno miał jedzenia pod dostatkiem jednak nie wyglądał na takiego. Co do innych punktów trudno się nie zgodzić, choć to nie przeszkadzało aż tak w oglądaniu filmu. Nie jestem tak obeznana z tym wszystkim, ale mam 14 lat. Sądzę, że dla osób w moim wieku nie jest to najgorszy film.

ocenił(a) film na 10
tc1987

Film miał według mnie ukazywać, że wszyscy ludzie są równi wobec siebie i swojego życia. Więc, wiadomo były niedociągnięcia, jak to w każdym filmie bywa, ale nie sądzę, żeby miały one taki wpływ na ogólne wrażenie po filmie.

tc1987

Pragnę zauważyć, że ktoś kto napisał, że tylko Auschwitz miało krematoria i komory gazowe jest totalnym niedoukiem.

ocenił(a) film na 5
Eclipse121123

ano właśnie

tc1987

Historie niektorych zydow obrazaja bardziej inteligencje ludzka.

Np. jeden żyd mówil, że II wojna swiatowa byla po to aby wytepic żydów. .A to bzdura. Hitler chcial sie pzobyc żydów i cyganó bo mu zawadzali, brzydzil sie nimi.. chcial sie ich pozbyc ale to byla kwestia drugoplanowala. Hitler byl socjalista a w panstwo totalitarnym nie mozna przetrwac chyba, że dochodzi do wojny.. Panstwo totalitarne w penym momencie osiaga maksimum a później sie stacza.. np Korea pólnocna 60 lat temu byla poteznym panstwem a teraz Polska dala by im rade chociaz maja 100x wiecej zolnierzy.

Hitler postanowil podbic Europe przez co wzbogacil Niemcy.. Usuniecie żydów to bylo wywiezienie ich.. ale okazalo sie, ze bylo by do zbyt kosztowne. Chcial ich wywieźć na madagaskar lub gdzie indziej...

Nie wiadomo, nawet kto podjal decyzje oe ksterminacji zydow.. w sumie Himler i reszta tej holoty mogli nie chciec obarczac tym glowy Hitlera i sami o tym zdecydowali.. To tak samo mozliwe lub niemozliwe..

Wazne jest, to ze II wojna swiatowa nie byla skierowana w żydów.. to az tak duza gluptoa, że nie da sie jej sluchac.,

tc1987

Witam. Piszę w sprawie recenzji filmu "Chłopiec w pasiastej piżamie". Chyba się domyślasz, o jaki post chodzi. W kilku punktach starałeś się dowieźć, że film obraża inteligencję widza. Ogólnie rzecz ujmując wypowiedź zawiera bzdurne założenia. Po pierwsze ..."Nie pamiętam już ile rodzin żołnierzy SS jechało za swoimi bliskimi do obozów, ale raczej niewiele"... Błąd. Radzę poczytać biografię córki Amona Goetha, czyli komendanta obozu w Płaszowie. Wraz z całą rodziną mieszkała niedaleko obozu, nie wiedząc nic o tym, co dzieję się za murem. Jest wiele innych przypadków, kiedy to rodziny towarzyszyły oficerom SS. Pierwszy z brzegu to przykład Ilse Koch, czyli sławnej "wiedźmy z buchenwaldu", która sama zaangażowała się w eksterminację Żydów. Po drugie ..."Jakim cudem małe dziecko nie zostało od razu wysłane do komór po przyjeździe?"- mogło się stać tak z kilku powodów. Jednym z nich mogło być zarządzenie kierownictwa, aby poczekać z ekterminacją dzieci z powodu dobrych warunków żywnościowych. Dzieci mogły też czekać na transport do innego obozu, w którym to byłyby poddane eksperymentom medycznym(sławny dr Mengele uwielbiam eksperymentować na dzieciach, szczególnie upodobał sobie bliźnięta). Po trzecie "Przez cztery lata nie odkryto że ojciec tego porucznika SS wyjechał do Szwajcarii i był przeciwnikiem Hitlera. Twórcy filmu wmówią że w SS nie prowadzono rubryki członków organizacji"- W przypadku, kiedy ktoś miał pochodzenie aryjskie, poglądy polityczne członków rodziny schodziły na dalszy plan. W tym momencie zagadka. 2 osoby z otoczenia dwóch dobrych współpracowników Hitlera były przeciwne nazizmowi. Jedną z tych osób była żona współpracownika, drugą osobą był ojciec. Jestem ciekaw, czy znajdziesz odpowiedź, Ja jej nie udzielę;). Mógłbym podać Ci jeszcze inne przykłady zbyt dużej pewności siebie z Twojej strony. Życzę chłodnego podejścia do tematu i głębszych przemyśleń przed pisaniem następnego posta o takim charakterze.

ocenił(a) film na 8
tc1987

fim nie jest wolny od wad, ale moim zdaniem taki był zamysł twórców - sceneria (np. Szlomo pod drutami, niezauważony przez strażników) i obecność dzieciaka w obozie (w niektórych obozach przetrzymywano dzieci po to, by robić na nich eksperymenty) miały tylko podkreślić tragedię sytuacji - pokazać horror z perspektywy dzieci. Film jest mocny. Bardzo mocny, jeśli chodzi o zakończenie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones