Druga część jest bardziej dynamiczna niż poprzednia. Sam tytuł wskazuje juz na raczej inne podejście do tematu. Skupiono się bardziej na ludziach, ich emocjach i uczuciach, co było jedynie zaznaczone na końcu "Motion Picture" (acz stanowiło ważny punkt). "Gniew Khana" to taki tam film przygodowy osadzony w świecie s-f, który ogląda się zresztą dość przyjemnie. Tylko zaraz, zaraz, czego to ja się spodziewałem?
Po drugim startrekowym seansie pierwsza czesc wydaje sie jakby bardziej intrygująca.
PS. "Khan! Khan!"